Trudno nie dostrzec tego, że już od dłuższego czasu o okularach zerówkach mówi się jako o wyjątkowo modnym elemencie stylizacji. Okazuje się przy tym, że mamy do czynienia z trendem, z którym wiąże się przynajmniej jeszcze jedno zjawisko, które jest warte podkreślenia, systematycznie rośnie bowiem liczba osób decydujących się na zabieg laserowej korekcji wzroku i osoby te, nawet po zabiegu, nie wyrzucają oprawek, które stały się dla nich charakterystyczne.

Grube i duże oprawki znane w Polsce jako „kujonki” zyskało swoich zwolenników także na naszych ulicach. Oczywiście, nie każdy jest zwolennikiem nowego stylu. Co ciekawe, przeciwko zerówkom protestują klasyczni „okularnicy”, a więc osoby, dla których okulary są nie tylko modnym dodatkiem, ale przede wszystkim koniecznością sprawiającą, że codzienne życie jest bardziej wygodne. Trudno zresztą nie zgodzić się z tym, że jeśli nosimy okulary jedynie ze względów estetycznych, jest to czynność znacznie łatwiejsza niż sięganie po nie po to, aby można było liczyć na lepszy wzrok.

Owszem, oprawki zachwycają dziś nie tylko oryginalnymi kolorami, ale i niekonwencjonalnymi kształtami, nadal jednak trudno nie zgodzić się z tym, że nie można mówić o nich jako o przeciwwadze dla ograniczeń, które sprawiają, że ich zakładanie jest koniecznością. Co więcej, niejednokrotnie widzenie utrudnia samo zaparowane szkło i z pewnością nie ma przesady w twierdzeniu wielu osób uważających, że bywa to bardziej kłopotliwe niż sama właściwa wada wzroku. Nie inaczej przedstawia się sytuacja w odniesieniu do sportowców, uprawianie sportu w okularach może być bowiem nie lada wyzwaniem. Mimo to nie brakuje osób, które właśnie poprzez okulary budują swój wizerunek i to okularom zawdzięczają swoją rozpoznawalność.

To wyjaśnia podejście osób, które nie chcą zrezygnować z oprawek nawet pomimo tego, że zabieg laserowej korekcji wzroku rozwiązał najbardziej palące problemy związane z prawidłowym widzeniem. Sama laserowa korekcja wzroku to procedura ciesząca się popularnością przede wszystkim dlatego, że jest coraz skuteczniejsza. Polega na wymodelowaniu w odpowiedni sposób rogówki, a następnie również na nadaniu jej odpowiedniego kształtu umożliwiającego światłu dotarcie do siatkówki i właściwą akomodację wszystkich odległości. Pacjenci, u których zabieg zakończył się powodzeniem, wymieniają szkła na te, które można określić mianem neutralnych, aby nosić je nadal. Oczywiście, sama laserowa korekcja wzroku nie może być postrzegana jako zabieg w stu procentach skuteczny.

Laserowa korekcja wzroku

Przyjmuje się, że mogą jej się poddać jedynie ci pacjenci, którzy ukończyli już 21 rok życia, dopiero w tym okresie ich życia można bowiem mówić o ustabilizowaniu się charakterystycznej dla nich wady wzroku. Co ciekawe, sam rodzaj wady nie ma aż tak dużego znaczenia, zabieg jest bowiem skuteczny zarówno w odniesieniu do wad minusowych, jak i plusowych. Oczywiście, ponownie musimy liczyć się z ograniczeniami, nadal mówimy bowiem jedynie o pewnych ramach.

Jeśli nasz wzrok jest dotknięty przez krótkowzroczność, w czasie laserowej korekcji wzroku dokonuje się spłaszczenia rogówki w jej środkowej części, a następnie nadania jej odpowiedniej krzywizny. Jeśli zaś problemem pacjenta jest dalekowzroczność, laser zbiera paracentralnie tkanki z części rogówki po to, aby możliwe było nie spłaszczenie, ale uwypuklenie jej centralnej części. Sam opis zabiegu potrafi budzić niepokój, warto więc przypomnieć, że ma on charakter jednorazowy i jest wykonywany w znieczuleniu miejscowym. Co więcej, współcześnie jego wykonanie nie wiąże się już nawet z koniecznością hospitalizacji, po kilku godzinach można bowiem powrócić do domu. Owszem, nie da się uniknąć okresu rekonwalescencji, w czasie którego konieczne jest noszenie specjalnych soczewek leczniczych.

Oczywiście, osoby, które zastanawiają się nad noszeniem zerówek pracując przed komputerem muszą mieć świadomość tego, że pomysł, choć dobry, nie jest wystarczający. Niezbędne jest zatem również stosowanie regularnych przerw, ćwiczeń oczu, mrugania, a nawet o stosowaniu kropli, które chroni oczy przed ich wysychaniem. Nie można też zapominać o tym, że okresowe wizyty u okulisty to konieczność. Skąd zatem pomysł, aby pracować przy komputerze w okularach nawet, gdy mamy idealny wzrok?

Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że już sam jej charakter może wywoływać problemy z oczami. Groźne są nie tylko odblaski, ale również promieniowanie, gdy więc siedzimy przed monitorem kilka godzin, nie powinniśmy być zaskoczeni odczuwając zarówno szczypanie i swędzenie, jak i wrażenie, że w naszych oczach znajduje się piasek. Dolegliwości mogą zresztą utrzymywać się nawet po zakończeniu pracy. Często w domu odczuwamy zmęczenie, towarzyszą nam bóle głowy, a do tego mamy problemy z koncentracją.

Oczywiście, sama rezygnacja z pracy przed monitorem komputera najczęściej nie wchodzi w grę, najlepszym rozwiązaniem wydaje się więc dobór odpowiednich szkieł wyposażonych w powłoki antyrefleksyjne. Charakterystyczne jest dla nich to, że nie tylko eliminują odblaski, ale również przyczyniają się do poprawy kontrastu widzenia. W istotny sposób minimalizują też wysiłek, który towarzyszy nam podczas pracy.